Już w poniedziałek (24.12) będziemy uważnie patrzeć w niebo, po to by dostrzec pierwszą gwiazdkę i co za tym idzie rozpocząć wieczerzę wigilijną. To na pamiątkę wyjątkowego obiektu, który ukazał się mędrcom ze wschodu i doprowadził ich do miejsca narodzin Chrystusa w Betlejem. Od wieków toczy się dyskusja – co tak naprawdę pojawiło się na niebie ponad 2000 lat temu?
Zjawisko niezwykłe
– Z pewnością było to zjawisko szczególne – uważają lublinianie, zarówno ci starsi jak i młodsi, a wśród nich także ksiądz Marek Sawicki z parafii Przemienienia Pańskiego w Lublinie. – Gwiazda betlejemska prawdopodobnie była nałożeniem się dwóch najjaśniejszych obiektów świetlnych na zimowym niebie. Było to zjawisko na tyle charakterystyczne i niespodziewane, a ówcześni ludzie nie byli do niego przyzwyczajeni, że zostało to odebrane jako zwiastun czegoś niezwykłego. Pasterze i mędrcy ze wschodu szli za gwiazdą do Betlejem, bo gwiazda wskazała im miejsce, gdzie przebywał nowo narodzony Mesjasz.
– Pierwsza gwiazdka z racji rozmiarów nie była prawdziwą gwiazdą, tylko kometa – zaznacza prof. dr hab. Krzysztof Murawski, Instytut Fizyki UMCS. – W tym roku właśnie taką kometę mamy – nazywa się Wirtanen, jej rozmiary są rzędu 10 km i jest szansa, że będziemy ją obserwować.
Co zobaczymy w wigilijny wieczór?
– Bardzo często gwiazdę umieszczamy na wierzchołkach naszych choinek i w świątecznych dekoracjach – dodaje ks. Marek Sawicki. – Jest to pamiątka gwiazdy betlejemskiej.
Trudno wybrać tę gwiazdę, która pojawi się pierwsza. Wieczorem pojawi się kilka lub kilkanaście, najjaśniejszą na naszym niebie nie jest gwiazda, poza księżycem bardzo jasno świeci Wenus. Jeśli będzie bezchmurne niebo to już ok. godz. 15.00 będzie można wyjść na zewnątrz i czekać na pierwsze gwiazdy. Już wtedy te najjaśniejsze gwiazdy będą się pokazywały na niebie. Nawet jeśli będą chmury to wokół księżyca mamy zjawisko Halo, czyli rozpraszanie światłą na cząsteczkach chmury. Będziemy mieli jeszcze meteory. Wigilijna noc zapowiada się ciekawie z punktu widzenia astrofizyki
Z ostatnich prognoz synoptyków wynika, że w wigilijny wieczór będą chmury. Pierwszej gwiazdki możemy nie dostrzec – jednak jak zapewniają eksperci – za chmurami będzie na pewno.
SuPer / opr. KS
Fot. pixabay.com