Według statystyk Polacy marnują około 9 milionów ton jedzenia rocznie. Dużo jedzenia na śmietnik trafia zwłaszcza w okresie świąteczno-noworocznym. Są jednak sposoby, aby nie marnować nadmiaru jedzenia. Jednym z nich jest lubelska Jadłodzielnia.
– Jestem zaskoczony, ale to dobrze. Tak powinno być – mówi jeden z mieszkańców Lublina, który odwiedził dziś Jadłodzielnię. – To bardzo dobry pomysł. Jest bardzo dużo potrzebujących osób – dodaje ktoś inny.
– Jadłodzielnia jest punktem, w którym można zostawiać nadwyżkowe jedzenie zarówno w lodówce, jak i na regałach – mówi Michał Wolny, koordynator Jadłodzielni Lublin: – Może to być przetworzone domowe jedzenie, ale również warzywa i owoce. Zainteresowanie jest naprawdę spore, co pokazuje, że ten punkt żyje.
CZYTAJ: Jadłodzielnia pęka w szwach. Uratujmy jedzenie przed zmarnowaniem
Okres świąteczno-noworoczny wiąże się z tym, że zostaje dużo jedzenia. Czy są jakieś kulinarne techniki, żeby wydłużyć termin przydatności?
– Można zamrozić, ale ja bym wróciła do tradycji: nawet zupę możemy zamknąć w słoiku na gorąco – mówi Barbara Fatyga ze Stowarzyszenia Lubelskich Kucharzy: – W słoiku jest dłuższy termin ważności – do kilku dni, a nawet i tygodnia. Tak kiedyś robiły nasze babcie. Do słoików nie dostają się bakterie, grzyby i nic się z tym jedzeniem nie dzieje.
– Zachęcamy do tego, żeby przynosić nam na ulicę 1 Maja 20 jedzenie. Codziennie o godzinie 19.00 mamy kolację – mówi Barbara Cholewa, koordynator Gorącego Patrolu przy Centrum Wolontariatu: – W weekendy na godzinę 14.00. Dobrze jest przynieść jedzenie pół godziny wcześniej. Jesteśmy w stanie wysłać samochodem wolontariusza, który odbierze posiłek. Można pisać do nas w tej sprawie na Facebooku. Na stronie internetowej są także telefony, pod które można dzwonić.
– Staramy się w okresie poświątecznym rozdysponować to jedzenie, żeby się nie zmarnowało. Wczoraj duża część tego jedzenia trafiła do jadłodajni na ul. 1 Maja, ale dzisiaj od rana przyszło już kilkanaście osób, pobierając świąteczne wiktuały. Bardzo prosimy, żeby podpisywać rzeczy otwarte datą otwarcia, żeby osoba, która będzie to brała, wiedziała, że jej to nie zaszkodzi – mówi Michał Wolny.
Jadłodzielnia Lublin otwarta będzie do soboty w godzinach od 8.00 do 17.00 na Targowisku przy al. Tysiąclecia w Lublinie (boks nr 97).
MaTo (opr. DySzcz)
Fot. Weronika Pawlak