Ponad 400 spraw spadło z wokandy w sądach na terenie lubelskiej apelacji. To efekt masowych zwolnień lekarskich pracowników administracyjnych sądów, którzy domagają się wyższych wynagrodzeń. Nieoficjalny protest polega na korzystaniu ze zwolnień L4.
W przypadku sądów okręgu lubelskiego na zwolnieniach przebywa 2/3 pracowników.
W Sądzie Okręgowym w Lublinie z ponad 290 pracowników dziś do pracy nie przyszło 238 osób – o 9 więcej niż wczoraj (13.12). Absencja nie wpłynęła jednak na funkcjonowanie sądu – odbyły się wszystkie zaplanowane sprawy.
Zwolnień przybyło także w sądach rejonowych: Lublin-Zachód i Lublin-Wschód, gdzie absencja wynosi obecnie ponad 70 procent.
W Sądzie Rejonowym w Puławach prawie 60 procent prawników przebywa na zwolnieniach – odwołanych zostało 10 z 63 spraw.
Dużo gorzej przedstawia się sytuacja w Łukowie, gdzie z wokandy spadło ponad 90 procent spraw. We Włodawie nie odbyła się żadna z zaplanowanych na dzisiaj rozpraw.
W Sądzie Rejonowym w Krasnymstawie ponad 95 procent pracowników jest na zwolnieniach. Z wokandy spadło 86 procent spraw.
Do akcji protestacyjnej na terenie naszego regionu nie włączyły się sądy rejonowe: w Biłgoraju, Tomaszowie Lubelskim, Chełmie i Hrubieszowie.
ZAlew (opr. DySzcz)
Fot. archiwum