Ponad 300 ciężarówek stoi w wielokilometrowej kolejce przed polsko-ukraińskim przejściem granicznym w Dorohusku. I choć sytuacja nieco się poprawiła względem najbardziej krytycznego momentu z soboty (08.12), to podawany przez służby szacunkowy czas oczekiwania na odprawę na kierunku wyjazdowym z Polski wynosi co najmniej 15 godzin.
Skąd ta kolejka?
– To między innymi efekt kilku czynników, między innymi obserwowanego co weekend wzrostu natężenia ruchu towarowego, dodatkowo spotęgowanego końcówką roku – mówi komisarz Marzena Siemieniuk z Izby Administracji Skarbowej w Lublinie. – Zasadniczą przyczyną utrudnień jest rozpoczęty (06.12) remont po stronie ukraińskiej na terminalu w Jagodzinie. Powoduje on znaczne ograniczenie przepustowości przyjścia i utrudnienia z przyjmowaniem pojazdów ciężarowych wyjeżdżających z Polski na Ukrainę. Strona ukraińska poinformowała, że utrudnienia mogą potrwać ok. 10 dni, czyli jeśli nie będzie przesunięć to remont powinien zakończyć się ok. 15 grudnia. W nocy strona ukraińska przyjęła 216 ciężarówek wyjeżdżających z Polski. Norma zakłada, że odprawiamy ok. 350 ciężarówek w ciągu 12-godzinnej zmiany.
Cyrk i kłótnie
– Przede mną nawet doba stania – przyznają kierowcy. – Jakby kolejki nie było to człowiek, by szybciej dojechał na miejsce i szybciej wrócił do domu. Tu jest zła organizacja, powinien być parking z numerami, aby odczekać i dojechać do granicy. Tu w nocy jeden drugiego wymija, biją się, tu jest cyrk.
– Przez okna non stop widzę kolejkę. Jest głośno, brudno – mówi mężczyzna mieszkający w pobliżu DK12. – Tak przez całą noc jest, bo chodzą po krzakach. Mam tak już przez 20 lat. Wiem, że to nie ich wina, bo taką mają pracę, ale powinni coś zrobić z tym terminalem.
Będzie lepiej, tylko kiedy?
– Jest to najbardziej obciążone przejście na granicy z Ukrainą obsługiwane przez nas – przyznaje Waldemar Madej, lubelski zarząd obsługi przejść granicznych w Chełmie. – Koncepcje budowy terminala do budowy S12 dostarczyła Krajowa Administracja Skarbowa. Będzie to dobre rozwiązanie pod kątem przejęcia osób oczekujących na odprawę. Nie potrafię odpowiedzieć kiedy on powstanie. Wszystko zależy od rozstrzygnięcia opracowania koncepcji przez Generalną Dyrekcję Dróg Krajowych i Autostrad, pozyskania środków, opracowania dokumentacji dotyczącej projektu budowlanego i pozyskania środków na realizację zadania. Jednocześnie nie może kolidować to w budowie S12, gdzie po wybudowaniu tej drogi na przejściu Dorohusk – Jagodzin ruch się zwiększy.
Koszt budowy terminala oszacowano wstępnie na 80 milionów złotych. Dla budżetu wojewody to niebotyczna kwota, dlatego realizacja tego przedsięwzięcia może trwać pięć lat, a nawet dłużej. Do tego czasu kierowcy i mieszkańcy są skazani na patologię, jaką są wielokilometrowe kolejki i związane z nimi oczekiwanie na odprawę.
DoG / opr. KS
Fot. Dominik Gil