Zakończył się proces Roberta G. z Kraśnika, który, według śledczych, miał w jednym z tamtejszych barów płacić podrobionym dolarami i być członkiem gangu przemycającego kokainę ze Stanów Zjednoczonych do Polski.
Sprawa sięga jeszcze 2010 roku, kiedy Robert G. został zatrzymany przez CBŚP. Robert G. trafił do aresztu, gdzie miał zostać pobity.
Podczas mowy końcowej obrońca oskarżonego chciał jego uniewinnienia. – Mój klient ze strachu wymyślił historię o przemycanej kokainie. W śledztwie dopuszczono się wielu nieprawidłowości, a część świadków jest niewiarygodna – mówił na sali rozpraw mecenas Grzegorz Gozdór.
Prokuratura chce dla Roberta G. 6 lat więzienia. Wyrok w tej sprawie ma zapaść na początku stycznia przed Sądem Okręgowym w Lublinie.
MaTo / opr. ToMa
Fot. archiwum