37 tragicznie zmarłych mieszkańców wsi Płoskie w gminie Zamość zostało upamiętnionych podczas odsłonięcia pomnika W Hołdzie dla Pilotów i Ofiar II Wojny Światowej.
– Czekaliśmy na ten dzień od lat – mówi sołtys wsi Płoskie, Tadeusz Kostrubiec. – Wśród tych ofiar był rodzony brat mojej mamy, który zginął w Osuchach. Jego ciało nigdy nie zostało odnalezione. Wśród upamiętnionych pomnikiem pilotów jest natomiast cioteczny brat mojej mamy, który walczył w Dywizjonie 304.
– Wciąż odkrywamy nowe informacje o naszych przodkach – mówi kuzynka upamiętnionego pilota Ryszarda Fusiary, Antonina Mazurkiewicz. – Losy mojego kuzyna znałam tylko z opowieści dziadka. Opowiadał nam o nich w formie bajek, kiedy byliśmy dziećmi. Przyjmowaliśmy to tylko jako fajne opowieści; nie znaliśmy w ogóle szczegółów życia kuzyna. Zresztą nikt z nas nie wiedział, gdzie jest pochowany i co się z nim stało. Staraniem rodziny udało się dopiero po wielu latach odnaleźć jego grób.
Odsłonięty pomnik upamiętnia trzech pilotów rodem z Płoskiego, którzy walczyli w polskich dywizjonach 303, 305 i 316 oraz 34 innych mieszkańców wsi – ofiary II wojny światowej. Są wśród nich ci, którzy zginęli podczas działań wojennych, w obozach zagłady, są też Dzieci Zamojszczyzny.
AlF / opr. ToMa
Fot. Aleksandra Flis