Koszykarze TBV Startu Lublin w ostatniej chwili wypuścili z rąk zwycięstwo w wyjazdowym meczu ekstraklasy z Treflem Sopot. Lubelski zespół uległ tej drużynie 75:77. Do przerwy Start przegrywał 40:44, ale potem przejął inicjatywę i na początku ostatniej kwarty prowadził nawet różnicą 9 pkt.
Na niespełna 4 minuty przed końcem było 75:68 dla gości. Niestety od tej chwili podopieczni trenera Davida Dedka nie potrafili trafić do kosza rywali. Jeszcze na 9 sekund przed końcem Start miał piłkę, aby przechylić losy spotkania na swoją stronę, ale Washington poślizgnął się i 7 porażka w tym sezonie stała się faktem.
Na pomeczowej konferencji prasowej Marcin Dutkiewicz żałował straconej szansy: – Mimo, że mecz był wyrównany to w jednym elemencie byli lepsi. Szkoda tego meczu, bo myśleliśmy że go wygramy. Popsuliśmy sobie święta.
Rozgrywający Trefla Łukasz Kolenda podkreślał zaangażowanie całej drużyny: – Zagraliśmy zespołowo. Osiągnęliśmy cel tego meczu, czyli 75 punktów – to zaliczamy na plus.
Trefl odniósł dopiero drugie zwycięstwo w tym sezonie.
Najwięcej punktów dla Startu zdobyli: Thomasson 23, Mirkovic 14, oraz Washington i Upson po 10.
AR
Fot. archiwum