Osada pałacowo-parkowa w Puławach może być Pomnikiem Historii. Wniosek w tej sprawie do Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego złożył Instytut Uprawy, Nawożenia i Gleboznawstwa, który zarządza większością tego terenu.
– Otworzy to przed nami dodatkowe możliwości pozyskania pieniędzy na remonty w całym zespole pałacowo-parkowym – tłumaczy Grażyna Hołubowicz-Kliza z puławskiego instytutu. – To miejsce zajmuje się nauką. Wszelkie fundusze przeznaczane są na prowadzenia badań naukowych, ale naszą siedzibą jest pozostały po rodach magnackich obiekt zabytkowego pałacu z drobniejszymi budowlami znajdującymi się na terenie 30-hektarowego ogrodu. W związku z tym trzeba to konserwować. Potrzebne są nam fundusze, ale to wyróżnienie pozwoliłoby nam na otwarcie kolejnych drzwi, gdzie będzie można ubiegać się o jakiekolwiek wsparcie finansowe. Potrzeb jest bardzo dużo – dodaje.
Czas na Puławy
– Na tej liście znajduje się 105 obiektów, z czego 4 są nasze: Kazimierz Dolny, Kozłówka, Lublin i Zamość – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Henryk Czech, przewodnik i regionalista. – Byłoby rzeczą niezmiernie pożądaną, gdyby w tym elitarnym gronie znalazły się również Puławy. Jest to wyjątkowy zespół urbanistyczny składający się z wielu elementów historycznych praktycznie w niezmienionym stanie – dodaje.
– Gdyby udało się zdobyć ten tytuł, to mielibyśmy szansę na większą promocję nie tylko miasta, ale również historii – podkreśla puławski regionalista Robert Och. – Informacje o rodzie Czartoryskich wyszłyby poza granicę Puław, a może nawet kraju. Prawda jest taka, że gdyby nie ta rodzina nie byłoby świetności tego miejsca – dodaje.
Puławy mają czym się chwalić
– Zespół pałacowo-parkowy jest naszą największą atrakcją – zaznacza Tomasz Kitka z Centrum Informacji Turystycznej w Puławach. – Turyści, którzy do nas przyjeżdżają kierują się do Muzeum Czartoryskich oraz zwiedzają park – dodaje.
Władze instytutu spodziewają się, że decyzja w sprawie przyznania statusu Pomnika Historii będzie ogłoszona w ciągu kilku tygodni.
ŁuG / opr. PaW