Lubelscy biegacze znów opanowali Lublin. Bieg Chęć na Pięć prowadził tym razem przez ulice Czechowa Południowego.
– Przy takiej pogodzie jest lepiej biegać niż przy plus 28 stopniach Celsjusza. Bardzo fajnie się biegło. Warunki niesprzyjające, ale dobrze się oddycha. Trzeba biegać w każdych warunkach. Było pięknie, tylko strasznie ślisko. Atmosfera była naprawdę cieplutka – po pięciokilometrowym biegu po zaśnieżonych ścieżkach i ulicach zawodnicy dzielili się wrażeniami z trasy.
Najszybszy na mecie był Paweł Wysocki z lubelskibiegacz.pl TEAM. – Konkurencja jak zwykle była wymagająca, więc lekko nie było – mówił na mecie.
Wśród kobiet triumfowała Aneta Ściuba. – Kiedy wstałam rano i wyjrzałam przez okno, stwierdziłam, że będzie, co będzie. Na trasie było kilka góreczek, ale największym problemem była duża ilość śniegu na trasie. Było też trochę ślisko i nogi „grzebały się” w śniegu – stwierdziła zwyciężczyni.
W biegu wzięło udział około 700 osób.
W kolejnym biegu będzie szansa wystartować już po Nowym Roku, 12 lutego. Tym razem będzie to Nocna Dycha do Maratonu.
LilKa / opr. ToMa
Fot. Mirosław Trembecki