Mimo odwilży na stoku narciarskim w Jacni dzięki sztucznemu naśnieżaniu nie brakuje miłośników sportów zimowych.
– Działamy na przekór pogodzie. Pomimo nocnych opadów deszczu nasze trasy się trzymają – mówi kierownik utrzymania ruchu w stacji narciarskiej w Jacni, Marek Ćmiel.
– Spalamy świąteczne kalorie. To zdecydowanie lepsze niż siedzenie w domu przed telewizorem – mówią narciarze i snowboardziści.
Obecnie amatorzy białego puchu mają do dyspozycji trzy trasy i nartostradę. Stacja w Jacni będzie czynna do godziny 21.00.
AlF
Fot. Aleksandra Flis