Okres przedświąteczny to czas zwiększonych przyjęć do szpitali. Wśród pacjentów zdarzają się też osoby starsze, którymi nie chcą zajmować się podczas świąt ich bliscy.
Jak pod tym względem wygląda sytuacja w bialskim szpitalu?
– Czasami zdarza się, że osoby starsze chorują już od dłuższego czasu. Przyjeżdża rodzina, która rzadko bywa w ich domach i nagle stwierdza, że mamusią czy tatusiem trzeba się zainteresować. Czyli często pacjent nie wymaga pobytu w szpitalu, ale z uwagi na wygodę rodziny jest tam wysyłany. Bo osoba starsza na przykład kaszle, nie śpi, więc „przeszkadza” w pobycie rodziny w domach. Oczywiście są przypadki, w których występują poważne powody, żeby tych pacjentów do szpitala przywieźć. Często jednak są to sytuacje, kiedy osoby starsze mogłyby przyjechać po okresie świątecznym albo można byłoby tę sprawę rozwiązać w inny sposób. Rodziny takie tłumaczą, że nagle dolegliwości się nasiliły, więc trzeba rodzicom pomóc – mówi kierownik Szpitalnego Oddziału Ratunkowego z Izbą Przyjęć Wojewódzkiego Szpitala Specjalistycznego w Białej Podlaskiej, lekarz medycyny Henryk Makarski.
– Kiedyś mieliśmy wielopokoleniowe rodziny, które były ze sobą znacznie silnie związane niż dzisiaj. Byliśmy biedniejsi, ale chyba troszeczkę szczęśliwsi. Natomiast teraz pogoń konsumpcyjna i rywalizacja z tymi, którzy mają trochę więcej dóbr, sprawiają, że, kiedy przychodzą święta, mamy trochę schizofreniczne rozdarcie. Bo z jednej strony jest miłość bliźniego i chęć bycia dobrym, a z drugiej starzy rodzice przeszkadzają. I chodzi o to, żeby w naszej hierarchii wartości swoje miejsce znaleźli niedołężni członkowie rodziny, którzy mają prawo oczekiwać od nas pomocy i troski – mówi dr Hanna Hamer, psycholog społeczny i psychoterapeuta poznawczo-behawioralny
W bialskim szpitalu w okresie świątecznym niemal dwukrotnie zwiększa się liczba pacjentów, którzy trafiają na SOR. Sytuacja ta ma między innymi związek z nadmiernym spożyciem alkoholu i przejedzeniem w czasie świąt.
MaT / opr. ToMa
Fot. pixabay.com