Piłkarze Górnika Łęczna, choć zakończyli już rozgrywki ligowe w roku 2018, to jeszcze do soboty będą trenować zanim rozjadą się na zimowe urlopy.
Jesienną rundę II ligi zielono-czarni ukończyli na piątym miejscu ze stratą dwóch punktów do trzeciej lokaty premiowanej awansem.
– Graliśmy w kratkę – podsumowuje dotychczasowych 21 meczów obrońca Górnika, Tomasz Midzierski. – Bardzo wysokie zwycięstwa przeplataliśmy porażkami czy wpadkami. A jednak końcówka sezonu i cztery mecze pod wodzą trenera Smudy pokazały, że w tym zespole jest potencjał. I to jest dobry prognostyk na wiosnę. Strata punktowa do zespołów na pierwszych miejscach jest tak mała, że w klubie na pewno nie pozwolą zaprzepaścić tej szansy.
Jeszcze 6 grudnia o 12:00 Górnik rozegra sparing z czwartoligowym Mazurem Karczew, a w sobotę ma się zmierzyć ze Stalą Rzeszów.
Po urlopach zawodnicy w Łęcznej spotkają się w połowie stycznia.
JK / opr. ToMa
Fot. archiwum