Miał służyć do przewożenia gości, a przeważnie… stoi w garażu. Miejski Zakład Komunikacyjny w Białej Podlaskiej sprzedaje luksusowego vana. Auto zostało kupione dwa lata temu.
Decyzje o sprzedaży budzi emocje. Z jednej strony są pytania o koszty i sens utrzymania auta z drugiej koszty ewentualnego wynajmowania pojazdy przez bialski ratusz.
– Kupując pojazd liczyliśmy, że pojazd będzie służył nie tylko do celów reprezentacyjnych miasta – mówi prezes Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego Bogdan Kozioł. – Zwróciliśmy się do urzędu miasta z propozycją zakupu samochodu, który służyłby do przewozu osób niepełnosprawnych, by jednocześnie na nim dodatkowo zarabiać. Prezydent powiedział, że zamiast niego można kupić auto do potrzeb reprezentacyjnych.
Samochód jest nieekonomiczny i…
Na początku 2018 roku samochód został wynajęty na podstawie umowy dla urzędu miasta. – Za każdy miesiąc wynajmowania pojazdu gmina miejska płaciła 1200 złotych – mówi Gabriela Kuc-Stefaniuk, rzecznik bialskiego ratusza. – 2 stycznia 2019 roku umowa wygasła. Urząd zadeklarował, że z pojazdu nie będzie korzystał ze względu, że pojazd jest bardzo drogi, nieekonomiczny i marnotrawstwem byłoby jego utrzymywanie. Umowa najmu nie figuruje w żadnych rejestrze i trudno powiedzieć dlaczego tak jest.
– Kupno tego samochodu nie mieści się w kategoriach dbałości o zarządzaną spółkę – przyznaje Bogusław Broniewicz, przewodniczący rady miasta. – Dziś już nie sprawdzimy dokładnie kto zlecił ten zakup. Samochód ten nie powinien być wykorzystywany przez urząd miasta, tylko służyć rozwiązaniu problemu komunikacyjnego skoro taki istniał.
Były prezydent odpowiada
Ze stanowiskiem prezesa MZK oraz przewodniczącego rady miasta nie zgadza się poprzedni prezydent Białej Podlaskiej Dariusz Stefaniuk. – Mówienie dziś o narzucaniu prezesowi konkretnych działań kłóci się z procedurami i kodeksem spółek handlowych. Brak wspomnianej umowy w rejestrze może być błędem jednego z urzędników, lecz trudno mi się teraz do tego odnieść. Jeżeli prezydent Litwiniuk będzie miał ważną delegację, którą zechce przyjąć w Białej Podlaskiej to dziś może funkcjonować wynajmując taki sprzęt od MZK. Nie wyobrażam sobie, aby wynajmował auto od prywatnej firmy.
Auto będzie lepiej służyć innym
– Z kart drogowych i przebiegu widzimy, że auto nie jeździło dużo. Teraz okazało się, że opłaty stałej i abonamentowej nie będzie, więc dalsze utrzymanie pojazdu nie jest opłacalne dla spółki. Jesteśmy obecnie przekonani, że więcej będziemy mieć klientów zewnętrznych i zarobimy więcej – przekonuje Bogdan Kozioł.
Według informacji Miejskiego Zakładu Komunikacyjnego zainteresowanie kupnem auta jest duże. Dodajmy, że cena katalogowa auta wynosi ponad 200 tys. złotych.
MaT / opr. KS
Fot. Małgorzata Tymicka