Mieszkańcy Lublina żegnają zamordowanego prezydenta Gdańska Pawła Adamowicza. W lubelskim ratuszu wystawiona została księga kondolencyjna, w południe zabrzmiały syreny. – Dobrze, że dziś (19.01) wszyscy jesteśmy. To, co się stało w Gdańsku, traktujemy jak atak na jednego z nas, samorządowców – mówi zastępca prezydenta Lublina Mariusz Banach. – Naprawdę w Polsce istnieje wspólnota samorządów oraz wielkich miast. My się znamy, lubimy, współpracujemy ze sobą. To jest coś ważnego – dodaje.
W uroczystościach pogrzebowych w Gdańsku bierze udział między innymi prezydent Lublina Krzysztof Żuk. Wraz z innymi prezydentami polskich miast niósł trumnę zamordowanego.
W momencie rozpoczęcia uroczystości pogrzebowych na balkonie lubelskiego ratusza został odegrany hejnał miejski, po którym zabrzmiały syreny alarmowe. Mieszkańcy licznie przybyli, by pożegnać Pawła Adamowicza. – Teraz wszystko co nas poróżniło się złagodzi. Myślę, że w tej chwili ludzie są w zadumie, refleksji. Oby ta śmierć przyniosła dla społeczeństwa jakiś moment opamiętania. To byłoby bardzo ważne – mówi jedna z mieszkanek miasta.
Wiele osób ustawiło się w kolejce, aby wpisać się do księgi kondolencyjnej wyłożonej w sali obrad rady miasta. Taka możliwość będzie do godziny 20.00. Wieczorem po raz ostatni mieszkańcy Lublina zapalą światło dla Pawła Adamowicza na placu Łokietka o godzinie 18.00.
PaSe / opr. PaW
Fot. Sebastian Pawlak