Nie żyje Kamila Sycz, więźniarka Ravensbrück

pm201109140756581

Zmarła Kamila Sycz, więźniarka Ravensbrück, harcerka tajnej obozowej organizacji „Mury”. Do obozu trafiła w kwietniu 1941 roku, z wyrokiem śmierci, który usłyszała na lubelskim Zamku. W Ravensbrück narażając życie pomagała ofiarom pseudomedycznych eksperymentów tzw. królikom. 

Jak sama mówiła, nie uważała się za bohaterkę. – Jeśli mogłam nieść pomoc, to z narażaniem zdrowia i życia, robiłam wszystko by pomóc koleżankom. Aż zatyka mnie, gdy mam mówić o tym, że komuś pomogłam – nie jestem politykiem, jestem harcerką i przyrzekałam „Bóg, honor i ojczyzna”.

Po ewakuacji obozu przez Niemców została w nim pomagając chorym więźniarkom, których blisko 2 tysiące miało ulec zagładzie po zaminowaniu terenu. Podjęła taką decyzję, chociaż miała miejsce w tzw. białym autobusie Szwedzkiego Czerwonego Krzyża, który miał wywieść więźniarki do Szwecji. Ravensbrück opuściła dopiero w lipcu 1945 roku. Przysiędze harcerskiej była wierna do końca.

Po wojnie zamieszkała w Krakowie. Współpracowała z Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem” w Lublinie, do którego przekazała wszystkie obozowe pamiątki.

MaG / opr. KS

Na zdjęciu portret K. Sycz wykonany przez Jadwigę Pietkiewicz w obozie Ravensbrück, 5 IX 1943 r., fot. Muzeum Martyrologii „Pod Zegarem” w Lublinie ,Oddział Muzeum Lubelskiego

Kamila Sycz była jedną z bohaterek reportażu Magdy Grydniewskiej „Listy z Ravensbrück” (posłuchaj).

Exit mobile version