49-latek z gminy Miączyn, podczas czyszczenia kombajnu do wykopywania warzyw, znalazł w maszynie… pocisk artyleryjski.
Kombajn ostatni raz używany był jesienią. Najprawdopodobniej to wtedy pocisk dostał się, wraz z ziemią, do wnętrza maszyny.
Niewypałem o długości około 25 centymetrów, pochodzącym prawdopodobnie z czasów II wojny światowej, zajął się patrol saperski z jednostki wojskowej w Chełmie.
Policjanci przypominają, aby nie dotykać, nie przenosić, czy też rozbrajać niewybuchów i niewypałów. Miejsce odnalezienia takiego przedmiotu należy zabezpieczyć i natychmiast powiadomić policję.
PaSe / opr. ToMa
Fot. archiwum