Afrykańskie ślimaki z rodzaju Achatina (ślimaków olbrzymich) to pierwszy w tym roku nietypowy przemyt na wschodniej granicy. Mięczaki próbował wwieźć do Polski 40-letni obywatel Ukrainy.
Funkcjonariusze Krajowej Administracji Skarbowej, kontrolujący samochody na przejściu granicznym w Hrebennem, znaleźli w bagażu 40-latka pudełko. Były tam dwa żywe ślimaki oraz blisko 150 jaj tego gatunku. Obywatel Ukrainy przyznał się do próby przemytu. Twierdził, że ślimaki dostał od brata, który ma ich hodowlę i wiózł je do Polski na prezent.
Ślimaki trafiły do ogrodu zoologicznego w Zamościu, gdzie przejdą kwarantannę.
PaSe / opr. ToMa
Fot. Izba Administracji Skarbowej w Lublinie / nadesłane