Powstaje thriller więzienny z Auschwitz

kartka z powstania 04 2

Fabularny film powstanie na podstawie słynnego „Portrecisty” Irka Dobrowolskiego. Twórca opowiedział historię polskiego fotografa „zamkniętego w piekle Auschwitz”. Wilhelm Brasse na zlecenie Niemców dokumentował obozowe życie. Ryzykując, uratował około 40 tysięcy zdjęć, jedynych dowodów zbrodni oświęcimskiej tuż po wojnie. Swoje dzieje opowiedział dopiero po 60 latach przed kamerą dokumentalisty Ireneusza Dobrowolskiego.

Dobrowolski zdecydował się wrócić do tej historii tworząc thriller więzienny. Nad językiem obrazu pracuje z Andrzejem Sekułą, autorem zdjęć m.in. do Pulp Fiction. Obraz ma być bliski noweli graficznej.

Forma musi być atrakcyjna, aby przyciągnąć jak największą publiczność przekonuje Dobrowolski, dodając, że obecnie tylko co trzeci Europejczyk rozpoznaje słowo Auschwitz. – W tym sensie film ma misję żeby spopularyzować tą potworną, najmroczniejszą w dziejach historię, a jednocześnie skłonić do refleksji, czy na pewno wszystko co działo się w Auschwitz odeszło razem z historią, czy może rozproszyło się po całym świecie i mamy do czynienia ze złem w jego bardzo różnych wydaniach, a przypomnienie o Auschwitz może uczulić na to, żeby to zło rozpoznawać – mówi.

O „Auschwitz w popkulturze” dyskutowali uczestnicy konferencji zorganizowanej w Centrum Edukacyjnym Instytutu Pamięci Narodowej im. Janusza Kurtyki.

MaG

Fot. Kinga Hendzel

 

Exit mobile version