Cmentarz wojenny przy ulicy Piaskowej w Puławach wymaga renowacji. W złym stanie są między innymi schody prowadzące do pomnika „Powstanie” oraz inny pomnik poświęcony społeczności żydowskiej. Apel do wojewody i parlamentarzystów Lubelszczyzny w sprawie przekazania dodatkowych pieniędzy na ten cel ma dziś przyjąć rada miasta.
Szacunkowy koszt renowacji to 1 milion złotych, a miasto w tym roku z urzędu wojewódzkiego na tą nekropolię otrzyma 5 tysięcy złotych.
– Bieżące utrzymanie kosztuje 6 razy więcej, nie mówiąc o dodatkowych pracach – mówi kierownik Wydziału Nadzoru Komunalnego i Spraw Lokalowych Urzędu Miasta Puławy, Andrzej Kramek. – Chcąc zapewnić właściwy wygląd i rangę tego miejsca, sami finansujemy z budżetu miasta remonty, które naszym zdaniem są niezbędne. Remontowaliśmy główny pomnik, schody w części górnej cmentarza, krzyże, wymieniana była tablica informacyjna. Koszt gruntownego remontu jest znaczny. W 2012 r. była robiona jego wycena. Wówczas został on obliczony na około 500 tys. zł. Teraz, biorąc pod uwagę wzrost cen i sytuację na rynku usług budowlanych, myślę, że koszt ten będzie znacznie wyższy.
– To największa i najważniejsza nekropolia wojenna w Puławach. Cmentarz kryje w sobie prochy żołnierzy, którzy polegli w czasie przeprawy przez Wisłę w 1944 r., ale też jest miejscem symbolicznym, upamiętniającym żołnierzy września 1939 r. Jest też część poświęcona martyrologii miejscowości powiatu puławskiego. To miejsce, które pokazuje, w jaki sposób ziemia puławska doświadczyła okrucieństwa II wojny światowej. Warto również wspomnieć, że ta nekropolia przy ul. Piaskowej jest również miejscem upamiętniającym tragedię narodu żydowskiego w czasie wojny – opowiada Robert Och, puławski regionalista.
Cmentarz wymaga pilnego remontu
– Schody na cmentarzu się rozsypują. Wygospodarowanie środków na remont jest zadaniem wojewody, który przekazuje je radzie miasta. Nie są to jednak wystarczające pieniądze. Dobrze byłoby, gdyby udało się pozyskać dodatkową kwotę z Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego – stwierdza puławski radny Tomasz Kraszewski.
– Najpilniejszą potrzebą jest remont schodów głównych, wykonanych z materiału, który kruszy się, łamie i pęka – potwierdza Andrzej Kramek. – W tej chwili stwarza to niebezpieczeństwo dla osób odwiedzających cmentarz. Renowacji wymagają też mogiły i tablice zrobione z płyt.
– Moim zdaniem należałoby poza tym przemodelować troszeczkę architekturę cmentarza, żeby stworzyć miejsce do organizowania dużych uroczystości historycznych – uważa Robert Och.
Wojewoda ma do dyspozycji rocznie 300 tysięcy złotych na utrzymanie wszystkich cmentarzy wojennych na Lubelszczyźnie. Ta kwota jest dzielona pomiędzy samorządy, na których terenie znajdują się takie nekropolie. Rzecznik prasowy wojewody Marek Wieczerzak zapewnia, że jeśli wpłynie taki apel, będą poszukiwane dodatkowe środki finansowania renowacji.
ŁuG / opr. ToMa
Fot. Łukasz Grabczak