24-latek napadł na policjantów i chciał im odebrać pistolet, aby odeprzeć atak. Funkcjonariusze musieli użyć broni.
Do zdarzenia doszło w Lublinie w dzielnicy Tatary. Policja w jednym z mieszkań zatrzymała pijanego agresywnego 20-latka, który wszczął awanturę. Gdy mężczyzna był prowadzony do radiowozu, wezwał na pomoc kolegów. Mężczyźni próbowali uwolnić znajomego. Jeden z nich – 24-latek – chciał odebrać policjantowi jego służbowy pistolet. Funkcjonariusze musieli oddać strzał ostrzegawczy. Po tym napastnicy uciekli. Pościg ruszył natychmiast. – Ustalono, że 24-latek znajduje się w jednym z mieszkań. Ukrył się w specjalnej skrytce znajdującej się za jedną z szafek – informuje Renata Laszczka-Rusek z Komendy Wojewódzkiej Policji w Lublinie.
Mężczyzna zaledwie miesiąc temu wyszedł na wolność po blisko 6-letniej „odsiadce”. Teraz za napaść na policjanta odpowie w warunkach recydywy. Może mu grozić kara do 15 lat pozbawienia wolności.
TSpi / ZAlew / opr. PaW
Fot. KWP Lublin