Komediowe, kryminalne, psychologiczne, historyczne – moda na seriale kwitnie. Głównie za sprawą coraz to nowych internetowych platform telewizyjnych. Seriale coraz rzadziej kojarzą się z płytką rozrywką. Niektóre dzisiaj nawet wypada znać.
O tym jaki wpływ na kształtowanie opinii publicznej mają „Władcy małego ekranu” dyskutowali na Uniwersytecie Marii Curie-Skłodowskiej w Lublinie młodzi naukowcy z całej Polski. – Seriale przekazują nam wiele wartości, przedstawiają zupełnie inny obraz świata. Są też bardzo często szybkim komentarzem na to co się dzieje – mówi w rozmowie z Radiem Lublin organizatorka dzisiejszego (31.01) wydarzenia Agnieszka Sowa. – Serial ewoluował. Kiedyś wstydziliśmy się przyznać, że oglądamy niektóre produkcje. Teraz wstydzimy się przyznać, że czegoś nie oglądaliśmy – dodaje.
– „Gra o Tron” to chyba jeden z najpopularniejszych ostatnio seriali – mówi jeden z lubelskich studentów. – Produkcja jest chyba najbardziej rozpoznawalna – dodaje.
– Nie da się ukryć, że jest to chyba jeden z najchętniej oglądanych seriali przez polskich widzów – podkreśla Dominik Bogatyn z Uniwersytetu Rzeszowskiego. – Wszyscy wyczekują tego finałowego sezonu. Jest to opowieść fantasy, natomiast autor książek, na których oparta jest fabuła telewizyjnej produkcji, przyznał się, że w dużej mierze inspirował się historią Anglii. To nie jest okres tylko średniowiecza. Zaczerpnięte są również motywy ze starożytności. Myślę, że to można traktować jako zdobywanie nowej wiedzy, poznawanie pewnych mechanizmów, ale nie możemy odmawiać sobie tego, że jest to rozrywka – dodaje.
– Teraz ciekawym zjawiskiem jest kompulsywne oglądanie seriali – opowiada Sowa. – To powoduje publikowanie od razu całych sezonów seriali. Możemy się wtedy uzależnić. Tracimy wtedy masę czasu, ale nie uważam, że ten czas zawsze jest zmarnowany. Warto mądrze wybierać te pozycje do oglądania. Serial ma być dla nas przyjemnością – dodaje.
KosI / opr. PaW
Fot. Małgorzata Mościcka