Trwa ogólnopolski nieformalny strajk pracowników administracyjnych prokuratury, którzy masowo przechodzą na zwolnienia lekarskie.
Na Lubelszczyźnie przedstawiciele związków zawodowych twierdzą, że sytuacja jest podobna do tej sprzed świąt Bożego Narodzenia. Oznaczałoby to, że w Świdniku i w Kraśniku prawie wszyscy zatrudnieni są na zwolnieniach. Podobnie sytuacja ma wyglądać w Prokuraturze Rejonowej Lublin-Południe, gdzie w pracy miało się pojawić 6 osób. W Prokuraturze Rejonowej Lublin-Północ na 25 pracowników, 6 ma być na zwolnieniu.
Z oficjalnych danych wynika jednak, że część zatrudnionych wróciła już do pracy. – Sytuacja jest stabilna, a liczba pracujących jest coraz większa – mówi Polskiemu Radiu Lublin rzecznik prasowy Prokuratury Okręgowej w Lublinie, Agnieszka Kępka.
Gorzej jest jednak w Prokuraturze Okręgowej i Rejonowej w Zamościu, gdzie na L4 jest większość pracowników pionu administracyjnego. – Da się to odczuć, ale cały czas staramy się normalnie pracować – mówi szef Prokuratury Okręgowej w Zamościu, Rafał Kawalec.
Akcja ma charakter oddolny. Protestujący żądają między innymi podwyżki wynagrodzeń o 1000 złotych.
MaTo / opr. PaW
Fot. pixabay.com