Wchłonięcie Zakładów Azotowy „Puławy” przez Grupę Azoty, a co za tym idzie społeczny oraz ekonomiczny wpływ tego wydarzenia na Lubelszczyznę, zdominowały dziś (18.01) Wojewódzką Radę Dialogu Społecznego.
Zdaniem związkowców konsolidacja z 2012 roku nie była połączeniem równych sobie podmiotów. A Puławy – choć były najsilniejszą ze spółek w tarnowskiej grupie – na zależności od Grupy Azoty straciły.
– Związki zawodowe są zaniepokojone sytuacją, jaka została stworzona po konsolidacji i trwającymi tendencjami „upadkowymi” naszych Azotów. To jest temat do dyskusji – zaznacza Mirosława Gałan, przewodnicząca Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego. – Prezydium Rady podejmie decyzję o dalszych działaniach. Pracę podejmie specjalnie powołany zespół i dopiero wtedy wystosujemy stanowisko do prezydenta, premiera i agend rządowych.
Konsolidacja przyniosła straty
– Zakłady Azotowe „Puławy” już wiele straciły poprzez zależność od Grupy Azoty i wydaje się, że w przyszłości dalej będą traciły – zaznacza Sławomir Wręga, przewodniczący Związku Zawodowego Pracowników Ruchu Ciągłego Zakładów Azotowych S.A. „Puławy”. – Wystarczy spojrzeć na zyski, które niedawno były rzędu pół miliarda złotych, a teraz są 5-krotnie mniej. Ogłoszono, że jest to konsolidacja równorzędnych podmiotów, jednak okazało się to nieprawdą.
– Zakłady Azotowe „Puławy” to jedna z najważniejszych firm dla gospodarki województwa lubelskiego – przyznaje Michał Mulawa, przewodniczący Sejmiku Województwa Lubelskiego. – Konsolidacja, do której doszło kilka lat temu, dziś wydaje się decyzją dość kontrowersyjną. Z biznesowego punktu widzenia, konsolidacja wokół słabszej firmy, a nie lidera, budzi wiele kontrowersji. Decyzje te zapadły za rządów Platformy Obywatelskiej i Polskiego Stronnictwa Ludowego. Jako Lubelszczyzna mamy pretensje, że konsolidacja właśnie w taki sposób została przeprowadzona. Grupa Azoty „Puławy” to barometr gospodarczy całego regionu. Od jej obrotów i sytuacji finansowej bardzo wiele zależy. To jedna z pereł Lubelszczyzny, o które trzeba dbać. Dzisiejsza dyskusja jest ważna dla samorządu, regionu, ale to również istotny sygnał dla rządu.
Co dalej?
– Odbyło się to kiedyś i teraz są konsekwencje procesu grupowania – mówi Krzysztof Bednarz, prezes Zakładów Azotowych „Puławy”. – Musimy odnaleźć się w tej rzeczywistości i trzeba sprawić, by proces konsolidacyjny w ramach całej grupy przebiegał jak najsprawniej.
Paweł Maj, prezydent Puław przekonuje, iż mieszkańcy miasta czują, że doszło do olbrzymiej marginalizacji zakładów w całej grupie. Jego zdaniem puławianie uważają, że nie może tak być. – W moim odczuciu może dojść do jakiegoś „zapłonu” – stwierdza prezydent.
W czasie spotkania padł postulat zrównania roli i znaczenia wszystkich podmiotów w Grupie Azoty.
Teraz rozpoczną się prace nad wypracowaniem stanowiska w sprawie Azotów. Może ono stanąć na najbliższej Wojewódzkiej Radzie Dialogu Społecznego.
PaSe / opr. KS
Posiedzenie plenarne Wojewódzkiej Rady Dialogu Społecznego, Lublin, 18.01.2019, fot. Piotr Michalski