– Pracodawca w szkole, uczeń u pracodawcy, czyli szkoła nie teoretyczna, ale praktyczna – tak o zmianach dotyczących szkolnictwa branżowego mówiła na antenie Polskiego Radia Lublin Anna Zalewska (na zdjęciu), minister edukacji narodowej. – Dążymy do tego, by placówki branżowe były tymi pierwszego wyboru. Potrzeba na to około 2-3 lat, intensywnej promocji oraz wiarygodności samej szkoły.
Czy dojdzie do szkolnego paraliżu w trakcie egzaminów i matur? Nie wykluczają tego nauczyciele ze Związku Nauczycielstwa Polskiego i oświatowej „Solidarności”, którzy domagają się podwyżek. Tymczasem minister Zalewska jest przekonana, że do protestów nie dojdzie. – Nie tylko wierzę, ale wiem, że tak będzie na pewno. Egzaminy się odbędą. Nauczyciel jest tak ukształtowany, że w ostatnim momencie nie zawiedzie swojego ucznia. To chwile, w których decyduje się o życiu dziecka. Nauczyciele są odpowiedzialni, a dyrektorzy odpowiadają za przeprowadzenie egzaminów. Dlatego apeluję do związków zawodowych: spierajmy się, ale bądźmy przy dzieciach.
ZNP domaga się wzrostu wynagrodzenia zasadniczego nauczycieli o 1000 złotych.
Minister poinformowała, że pierwsza podwyżka (z wyrównaniem od 1 stycznia) zostanie wypłacona w marcu, a w budżecie znajdzie się dodatkowy miliard złotych na drugą w tym roku – wrześniową – podwyżkę dla nauczycieli.
ToNie / opr. MatA
Fot. KS
CZYTAJ TAKŻE: Uczą się, by mieć pewny zawód i pracę