Bezinteresownie spełniają marzenia dzieci! Niezwykły projekt zamojskich uczniów

20190219 124928

Kilkadziesiąt marzeń dzieci z domów dziecka chcą spełnić uczniowie zamojskich szkół w ramach akcji „Projekt marzenie”. Młodzi ludzie jeżdżą do placówek na terenie województwa lubelskiego, pytają podopiecznych domów dziecka, czego pragną, a następnie – wcielają marzenia w czyny.

„Projekt marzenie” jest realizowany w ramach olimpiady „Zwolnieni z teorii”. Dzisiaj (19.02) wraz z inicjatorami akcji podopieczni zamojskiego domu dziecka uczyli się wyrabiać słodycze.

By czuły się wyjątkowo

 O początkach akcji mówi jeden z członków zespołu „Projekt marzenie”, Mateusz Komajda: – Nie jest to nasz obowiązek, ale sami chcemy uszczęśliwić dzieci, aby poczuły się wyjątkowo. Nie mam młodszego rodzeństwa. Jest to świetne doświadczenie, gdy mogę z nimi spędzić czas lub ułożyć puzzle. Dzieci zawsze na początku są nieśmiałe, jednak później się otwierają i można rozmawiać jak ze starym znajomym.

Lekcja na przyszłość

– To super akcja i nie jest pierwsza – zaznacza Jakub Burda, wychowawca domu dziecka w Zamościu. – Jutro jeden z wychowanków zrealizuje swoje marzenie – lot samolotem nad Zamościem. Podziwiam tę młodzież, mam dla nich szacunek. Jestem pod wrażeniem ich chęci i energii, którą w sobie mają. Oni robią to bezinteresownie. Widać w ich oczach iskrę i mam nadzieję, że w przyszłości ktoś im się odwdzięczy. To dobry przykład dla naszych dzieci i być może w przyszłości oni też komuś pomogą. Podopieczni byli zaskoczeni taką propozycją, jest ona nietuzinkowa. Po realizacji pierwszego marzenia pojawiły się kolejne, które konsekwentnie są realizowane. Nikt nie zorganizuje gwiazdki z nieba, więc potrzeba odrobinę racjonalności.

Marzenia do spełnienia

– Podopieczni marzą o spotkaniach z idolami – zauważa Sylwester Lenczewski, twórca „Projektu marzenie”. – Dzieci ze Zwierzyńca chcą przejechać się terenowymi samochodami, maluchy są również zainteresowane boksem.

– Moim pierwszym marzeniem było zobaczenie Mariusza lub Adriana z „Lombardu, życie pod zastaw”. Jednak żaden z nich nie odpowiadał na maile – mówi Daniel. – Drugim marzeniem był wyjazd do parku trampolin. To było fajne. Byliśmy też w fabryce lizaków, podobało mi się zrobienie własnego lizaka.

Żeby zamojscy uczniowie mogli zrealizować swój plan, potrzebują pomocy. W tym celu założyli zbiórkę na portalu zrzutka.pl (link). Zachęcają wszystkich do włączenia się w akcję i przekazania choćby symbolicznej kwoty na spełnianie dziecięcych marzeń.

AlF

Fot. Aleksandra Flis

Exit mobile version