Służby sanitarne nie mają informacji, aby mięso chorych krów, które przetwarzała jedna z ubojni na Mazowszu, trafiło na Lubelszczyznę.
W tej sprawie Sanepid kontaktował się z inspekcją weterynaryjną. – Sprawa jest monitorowana, otrzymaliśmy część list dystrybucyjnych z zakładu. Nie ma na nich odbiorców z Lubelszczyzny – mówi Joanna Kamińska z wojewódzkiej inspekcji sanitarno-epidemiologicznej w Lublinie. I dodaje, że w przyszłym tygodniu sanepid otrzyma kolejna listę odbiorców mięsa niespełniającego norm.
Afera wybuchła po ujawnieniu przez media, że zakład z Mazowsza skupował, przetwarzał i sprzedawał mięso chorych krów. Wołowina trafiła do kilku krajów Unii Europejskiej. Część z nich zagroziła zamknięciem rynku przed polskim mięsem.
PaSe / opr. KS
Fot. pixabay.com