Pijana matka zajmowała się czwórką swoich dzieci. Roczny chłopiec trafił do szpitala z podejrzeniem wychłodzenia organizmu.
Sprawę zgłosił na policję kurator społeczny, który wraz z pracownikiem socjalnym pojechał do domu w gminie Gorzków w powiecie krasnostawskim. Na miejsce przyjechali policjanci. Drzwi otworzyła im pijana 30-latka. Oprócz niej, w domu znajdowało się czworo dzieci, z których najstarsze miało 4 lata.
– Kobieta była zupełnie pijana, nie było z nią logicznego kontaktu – mówi rzecznik Komendanta Wojewódzkiego Policji w Lublinie, nadkomisarz Renata Laszczka-Rusek: – To, co uderzyło pracowników socjalnych i policjantów, to ogromny bałagan i warunki, jakie panowały w domu. Czwórka dzieci to maleństwa – najmłodsze ma rok, najstarsze cztery lata. Pani miała w organizmie ponad 3 promile alkoholu. Ustaliliśmy, że kobieta ma w sumie siedmioro dzieci. Trójka najstarszych – w wieku od 5 do 8 lat – przebywały w przedszkolu lub szkole.
Mundurowi wezwali na miejsce karetkę pogotowia. Lekarz podjął decyzję o przewiezieniu najmłodszego chłopca do szpitala w związku z podejrzeniem wychłodzenia organizmu.
Sąd Rodzinny zadecydował o umieszczeniu dzieci w placówkach opiekuńczych. 30-latka trafiła na Izbę Wytrzeźwień. Za narażenie dzieci na utratę zdrowia lub życia grozi do 5 lat więzienia.
MaK (opr. DySzcz)
Fot. archiwum