Lodowata woda optymizmu doda

morsy 2

OLYMPUS DIGITAL CAMERA

Walentynkowe morsowanie odbyło się w sobotę, 16 lutego nad zalewem Żółtańce koło  Chełma. Spotkanie przyciągnęło sporą grupę amatorów zimnych kąpieli.

Poza stałymi bywalcami pojawiły się też nowe osoby chcące spróbować swoich sił w zderzeniu z lodowatą wodą. – Walentynkowe morsowanie kilkuletnia już tradycja – mówi jeden z morsów, Jerzy Jaworski. – Śniegu nie ma, ale zostało trochę lodu. Warunki morsowe są niezłe. Tylko wody trochę mało. Ale, jak się trochę skulimy, zanurzenie będzie poprawne – dodaje.

– Nie ma się czego bać, tylko spróbować. Po prostu przybyć tutaj, pobiegać 10 minut, rozgrzać się i do wody – mówi inny z chełmskich morsów.

– Jak podkreślają chełmskie morsy – ważne, aby czerpać przyjemność z morsowania. Dzięki temu wyzwolą się endorfiny, poprawi się nasze samopoczucie i wzrośnie optymizm.

KraJ / opr. ToMa

Fot. Justyna Kraszczyńska

Exit mobile version