Godziny dzielą nas od oscarowej gali. W tym roku szanse na aż trzy statuetki ma film Pawła Pawlikowskiego „Zimna wojna”. Kibicuje mu cała Polska. Nastrój oczekiwania udzielił się zwłaszcza mieszkańcom gminy Lubycza Królewska, na terenie której były kręcone ujęcia do filmu.
– Mamy nadzieję na Oscary i cieszymy się, że nasza okolica została uwieczniona w ten sposób – mówią zgodnie mieszkańcy. – Człowiek bardziej interesuje się tym wydarzeniem. Kiedyś Oscary nie robiły na mnie wrażenia, a teraz jednak obserwuję całą sytuację. Liczę, że dostaniemy chociaż jednego Oscara. Bardzo czekamy i mamy nadzieję, że „Zimna wojna” wygra. Mieszkam tu od urodzenia i jestem dumny, że w moich okolicach może być miejsce, w którym był kręcony oscarowy film.
W produkcji zobaczymy m.in. ruiny cerkwi w Kniaziach pod Lubyczą Królewską. Ekipa filmowa pracowała także w Machnowie Nowym i okolicach Rudy Żurawieckiej.
„Zimna wojna” jest nominowana do Nagrody Akademii Filmowej w kategoriach: film nieanglojęzyczny, reżyser oraz zdjęcia.
A transmisja z gali oscarowej na antenie Radia Lublin od północy do godziny 6 rano.
AlF / opr. ToMa
Na zdj. kadr z filmu „Zimna wojna”, fot. Łukasz Bąk / materiały dystrybutora
CZYTAJ TAKŻE: Z Lubelszczyzny do Hollywood. Czy Kniazie mają szanse na rozgłos?