Wzruszająca historia pomocy niepełnosprawnej Agnieszce – podopiecznej Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Zalutyniu w powiecie bialskim. Grono pedagogiczne placówki postanowiło pomóc 23-latce w remoncie jej zdewastowanego domu w Pereszczówce.
O tym, co skłoniło kadrę Specjalnego Ośrodka Szkolno-Wychowawczego w Zalutyniu do tak nieocenionego, bezinteresownego wsparcia, mówi wicedyrektor placówki Maria Stasiewska. – Agnieszka jest od 5 lat wychowanką naszego ośrodka dla dzieci i młodzieży z niepełnosprawnością intelektualną. Jej sytuacja jest wyjątkowo trudna, ponieważ w tym roku kończy szkołę przysposabiającą do pracy. Agnieszka nie ma renty socjalnej i po skończeniu szkoły pozostanie praktycznie bez źródeł dochodu. Nie ma nikogo, kto udzieliłby jej wsparcia. Jej rodzice nie żyją od kilku lat, a jej rodzeństwo również jest niepełnosprawne intelektualnie.
– Z Agnieszką spotkałam się kilka lat temu. Jako jedna z pierwszych pojechałam do jej domu rodzinnego na wywiad środowiskowy. Warunki, które tam zastaliśmy, były tragiczne. Nie było wody, szyb w oknach, a dach był dziurawy. Mieszkanie było zdewastowane, pozalewane, zadymione, ponieważ było tam nieszczelne ogrzewanie. Nie mogłam tego zapomnieć. Jak w XXI wieku są w ogóle takie domy? Stwierdziliśmy, że nie możemy tego tak zostawić. Razem z wychowawcami postanowiliśmy pomóc tej rodzinie – opowiada Joanna Kulawczuk, nauczyciel-wychowawca w Specjalnym Ośrodku Szkolno-Wychowawczym w Zalutyniu.
– Po 5 latach pobytu Agnieszki u nas udało się zgromadzić pewne środki finansowe. Pochodzą one z oszczędności dziewczyny, które stały się bazą do podjęcia działań remontowych. To była oczywiście tylko baza, gdyż tych pieniędzy było niewiele. Wspólnie zdecydowaliśmy o tym, że należy przeprowadzić remont dachu. Firma remontowa też nam pomogła, bo nieodpłatnie naprawiła podłogę w sieni, w której była przeogromna dziura. W listopadzie rozpoczęły się prace, mające na celu przygotowanie ogrzewania na zimę. Znajdujące się w tym domu piece kaflowe praktycznie nie nadawały się do użytku – stwierdza Beata Biernacka, wychowawca Agnieszki.
– Jest duża zmiana w mieszkaniu.Teraz mam swój pokój, meble, nową lodówkę, kuchenkę i plastikowe okna – cieszy się Agnieszka.
– Udało nam się wymienić instalację elektryczną i wyremontować dwa pokoje oraz kuchnię. We współpracy z wodociągami w Drelowie została też podłączona bieżąca woda. Sprzęty gospodarstwa domowego, które zgromadziliśmy, zostały podarowane przez osoby dobrej woli – dodaje Beata Biernacka.
– Teraz zastanawiamy się, jaka będzie przyszłość Agnieszki. Mamy nadzieję, że system opieki społecznej pochyli się nad jej losem. Być może znajdzie się ktoś, kto zechce zatrudnić osobę niepełnosprawną w stopniu umiarkowanym – ma nadzieję Maria Stasiewska.
Dodajmy, że wsparcie 23-latce okazała też gmina. Urząd Gminy Drelów bezpłatnie doprowadził do jej domu wodociąg. Wójt Piotr Kazimierski zapewnił też, że swoją gotowość do pomocy zaoferował Gminny Ośrodek Pomocy Społecznej w Drelowie.
Tymczasem grono pedagogiczne Szkolnego Ośrodka Wychowawczego w Zalutyniu deklaruje dalszą pomoc Agnieszce. Kadra Ośrodka planuje w jej domu jeszcze wybudować łazienkę. Ale do tego potrzebne są środki.
Wszyscy, którzy chcieliby wesprzeć finansowo tę inicjatywę, są proszeni o przekazanie 1 procenta podatku na rzecz Stowarzyszenia Społeczno-Oświatowego „Żyć Godnie” KRS 0000106913 lub wpłaty pieniędzy na konto numer 32803700080130109420000010 z dopiskiem: “Agnieszka”.
MaT / opr. ToMa
Fot. Małgorzata Tymicka / nadesłane