Rośnie liczba chorych na grypę na Lubelszczyźnie. Na terenie województwa lubelskiego doszło do 11000 zachorowań na tę chorobę. Co powinniśmy robić, żeby się chronić? Czy na wszelki wypadek zrezygnować z feryjnych atrakcji i siedzieć w domu?
– Aktywność fizyczna, ruch i pobyt na świeżym powietrzu buduje naszą odporność. Poza tym jesienią należy się zaszczepić – mówi wojewódzki inspektor sanitarny, Irmina Nikiel. – Jeżeli ktoś się obawia, że teraz może go dopaść choroba, to jeszcze nic straconego. Odporność poszczepienną uzyskuje się po tygodniu, dwóch od szczepienia. Można jeszcze to zrobić. Koszt takiej szczepionki to 30 – 40 złotych – informuje gość Wojciecha Brakowieckiego.
A co jeżeli jesteśmy przeciwnikami szczepień? – Zalecam zastosowanie wysokiego poziomu higieny – właściwe odżywianie, spacerowanie, częste mycie rąk. Wirus grypy może przenieść się na nas także w przypadku kichania, dlatego należy to robić zasłaniając nos łokciem – tłumaczy Irmina Nikiel.
Jak informują lekarze – grypa jest zakaźną chorobą szerzącą się drogą kropelkową, której nie wolno bagatelizować i przy pierwszych objawach pozostać w domu. Jest niebezpieczna ze względu na powikłania. Przechodzona może doprowadzić do zapalania opon mózgowych czy zapalenia mięśnia sercowego. Jest to bardzo niebezpieczne dla nas i naszego zdrowia. Z danych sanepidu wynika, że szczyt zachorowalności w Lubelskiem przypada na przełom lutego i marca.
WB / opr. SzyMon
Fot. pixabay.com
CZYTAJ TAKŻE: Grypa nie odpuszcza, a szpitale ograniczają odwiedziny