Wyrok 3 lat i 2 miesięcy pozbawienia wolności usłyszał w lubelskim sądzie Sławomir P., który odpowiadał za próbę zarażenia policjanta żółtaczką i wirusem HIV oraz zniszczenie radiowozu. Do zarażenia nie doszło, ale sąd nie miał wątpliwości, że 40-latek działał z takim zamiarem.
– Oskarżony próbował uniemożliwić zatrzymanie. Stosował wobec policjantów wulgarne słowa, kierował wobec nich groźby spowodowania uszczerbku na zdrowiu i pozbawienia życia – mówił w uzasadnieniu wyroku sędzia Sądu Okręgowego w Lublinie Artur Majsak. – Ugryzł policjanta w palec. Oskarżony był nosicielem wirusa HIV i HCV w czasie zdarzenia – dodaje.
Do incydentu doszło w styczniu ubiegłego roku w Lublinie. Policjanci zatrzymali awanturującego się mężczyznę. Sławomir P. był pobudzony i agresywny, został więc skuty kajdankami. Przez całą drogę do komisariatu awanturował się i krzyczał, że jest „wysłannikiem szatana” oraz kopał w ściany radiowozu. Wybił nogą boczną szybę i ugryzł policjanta w palec.
Oprócz kary więzienia, mężczyzna musi zapłacić 10 000 złotych zadośćuczynienia pokrzywdzonemu oraz ponad 600 złotych Komendzie Miejskiej Policji w Lublinie za uszkodzenie radiowozu.
Wyrok jest nieprawomocny. Oskarżony będzie czekał na uprawomocnienie się wyroku w areszcie.
EwKa / opr. PaW
Fot. archiwum