Jak ratować osobę, pod którą załamał się lód? Takie ćwiczenia zorganizowali dziś (05.02) strażacy w Puławach. Wykorzystywali trap ratowniczy, sanie lodowe i specjalistyczne kombinezony. Wszystko po to, by dobrze przygotować się do ewentualnych akcji ratowniczych przed zbliżającymi się feriami.
– Celem dzisiejszych ćwiczeń jest doskonalenie własnych umiejętności – mówi w rozmowie z Radiem Lublin Krzysztof Morawski z Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Puławach. – Mamy masę specjalistycznego sprzętu, wymieniamy go na nowszy, więc chcemy umieć się nim posługiwać. Każdy strażak musi mieć wiedzę jak to wszystko wykorzystać najlepiej. Poza tym chcemy przy okazji pokazać innymi jak wygląda takie ratowanie. Tutaj działamy w dobrych warunkach. Ratownicy ubrani są w specjalny kombinezon, który gwarantuje komfort termiczny. Osoba, która nie jest przygotowana na wpadnięcie do wody, przeżywa szok – dodaje.
Co robić, jeśli pod nami załamie się lód? – Przede wszystkim zachować spokój i starać się nie panikować – opowiada strażak Tomasz Rewelski. – Nie jest to łatwe, ponieważ wpadając do zimnej wody doznajemy szoku. Ważne jest też to, aby wzywać pomoc i starać się znaleźć kogoś, kto będzie mógł zaalarmować odpowiednie służby. Mogą też pomóc osoby postronne – dodaje.
– Taki przypadek mieliśmy w minioną sobotę (02.02) – zaznacza Ewa Rejn-Kozak z Komendy Powiatowej Policji w Puławach. – Dwóch 13-latków bawiło się na puławskiej Marinie. W momencie, gdy plastikowa zabawka spadła im na taflę lodu, chłopcy założyli się o to, który z nich będzie bardziej odważniejszy i wejdzie na lód. Wszedł jeden z nich, niestety lód okazał się być bardzo cienki. Załamał się, a dziecko wpadło do wody. Na szczęście w pobliżu przechodził 27-latek, który zauważył co się dzieje i bardzo szybko zareagował. Mężczyzna bardzo powoli i spokojnie wytłumaczył chłopcu w jaki sposób ma się ułożyć, by można byłoby go bezpiecznie wydostać. Apelujemy nie tylko do dzieci, a zwłaszcza do rodziców i opiekunów, by uczulali swoje pociechy i mówili im jakie są zasady bezpiecznego zachowania się nad wodą – dodaje.
– W sytuacjach kryzysowych od razu dzwonimy pod numer alarmowy i informujemy co się stało – podkreśla Morawski. – Następnie na tyle na ile możemy działać, przystępujemy do takich czynności. Musimy znaleźć przedmiot, który umożliwi nam ratowanie tej osoby. Może to być szalik, gałąź czy inny element. Bezpośrednio nie łapiemy tej osoby, nie łapiemy za ręce. Podajemy jej coś, co pomoże nam udzielić jej pomocy – dodaje.
Spotkania z dziećmi, młodzieżą i ich opiekunami na temat bezpieczeństwa organizują także policjanci. Funkcjonariusze odwiedzą przed feriami wszystkie szkoły w powiecie puławskim. Podobne ćwiczenia – tym razem przeznaczone dla ochotniczy straży pożarnych z powiatu puławskiego – będą przeprowadzane także jutro (06.02) i pojutrze (07.02).
ŁuG / opr. PaW
Fot. Łukasz Grabczak