„Blizny”, to po „Pergaminie” kolejny utwór zapowiadający drugą płytę Swiernalisa. Tym razem artysta zaprosił do produkcji Kubę Karasia znanego z The Dumplings, który to dodał do całości swoje elektroniczne trzy grosze. Wyjątkowy mariaż syntezatorów, klarnetu i gitary sprawił, że „Blizny” nabrały wyjątkowego taneczno-melancholijnego nastroju.
„Blizny” otwierają nowy etap, do którego dojrzewałem przez ostatnie 2 lata. To otwarcie się na nową energię, połączenie sił z moim wspaniałym zespołem i współpraca z Kubą Karasiem, który doskonale wyciągnął z piosenki to, co najlepsze – mówi Paweł Swiernalis. – Dla mnie to mocno osobisty utwór, rozliczenie się ze smutkami, które zostały już pokonane, ale pozostawiają resztki śladów na ciele i w pamięci.
Swiernalis to Paweł Swiernalis i jego pięcioosobowy zespół. Od 2016 roku artysta związany jest z wydawnictwem Kayax, gdzie we wrześniu tego samego roku ukazał się jego debiutancki album „Drauma” stanowiący podsumowanie dotychczasowego życia, które nie zawsze było usłane różami. Z „Draumy” pochodzą takie single jak „Sierść” i „Dzikie palmy”, które to zwróciły uwagę jury i dały Swiernalisowi nominację do koncertu debiutantów na Festiwalu w Opolu. W 2017 roku wygrał nagrodę „dla największej osobowości artystycznej” na Festiwalu Fama. Teraz zaś wraz z Kacprem Budziszewskim (Oly., Fismoll), Adamem Fordonem, Adamem Świerczyńskim (Rosalie.) i Szymonem Siwierskim stworzyli elektroniczny, bardziej popowy materiał na drugi album, który niewątpliwie różnię się będzie energicznością od melancholijnej „Draumy”.
(fot. nadesłane)