Kleszcze znów atakują. Zachęca je do tego ciepło i słoneczna pogoda. Uważać trzeba nie tylko w lasach czy na łąkach, ale także w mieście. Te pajęczaki mogą być bardzo niebezpieczne dla naszego zdrowia – u ludzi mogą wywoływać odkleszczowe zapalenie opon mózgowych oraz boreliozę.
– Choć sezon na kleszcze dopiero przed nami, warto już teraz po każdym spacerze dokładnie się oglądać – mówi doktor Klaudiusz Szczepaniak (na zdjęciu poniżej) z Uniwersytetu Przyrodniczego w Lublinie. – Temperatura sięgająca powyżej 5 stopni Celsjusza, która utrzymuje się przez kilka dni, jest graniczna. Aktywacja kleszczy wzrasta. Ich ulubione stanowiska to przejścia z lasu w łąkę. Ważna jest także obecność zwierząt. Pies nie więc jest bezpieczny na spacerze w mieście. Kleszcze możemy spotkać nawet na trawniku czy na krzewach.
– Są też w przydomowych ogródkach – dodaje lekarz weterynarii Kamil Łukaszczyk z Lubelskiego Centrum Małych Zwierząt. – W tym roku mamy już pierwszy przypadek odkleszczowej choroby, czyli babeszjozy. Jest ona bardzo niebezpieczna. Powikłania mogą prowadzić do uszkodzenia narządów wewnętrznych (nerki, wątroba), a nawet do śmierci zwierzęcia.
Jak się zabezpieczyć? – To przede wszystkim odpowiednie ubranie (spodnie z długimi nogawkami i rękawami) – radzi doktor Szczepaniak. – Coraz częściej stosuje się repelenty, czyli chemiczne środki odstraszające. Ich skuteczność jest jednak zmienna. Obserwujemy bowiem lekooporność pewnych szczepów kleszczy. Uodporniają się one na wybrane substancje czynne. Za tymi zmianami musi nadążać rynek farmakologii – zauważa. – Przyjęło się uważać, że mroźne zimy stanowią dobre zabezpieczenie, które sprawia, że wiosną i latem jest mniej kleszczy, komarów i innych owadów. Sytuacja jest wręcz przeciwna: długotrwałe okresy minusowych temperatur świetnie konserwują. Częste przejścia przez 0 stopni C powodują straty i duża populacja kleszczy ginie, bo takie warunki nie są dla nich optymalne.
– Ukąszenie kleszcza może wiązać się z boreliozą lub kleszczowym zapaleniem mózgu – wyjaśnia lekarz rodzinny Marzena Boguń-Hajkowska z przychodni Farmed w Lublinie. – Choroby te dają objawy ze strony ośrodkowego układu nerwowego. Przy zapaleniu mózgu występują bóle głowy, wymioty, gorączka oraz dodatnie objawy oponowe. Taki pacjent powinien być leczony w szpitalu.
– Borelioza jest chorobą przenoszoną przez kleszcze. Nie ma na nią szczepień ochronnych. W 2018 roku stwierdziliśmy 1951 przypadków. W 2019 roku jest ich już 150 – podaje Irmina Nikiel, Lubelski Państwowy Wojewódzki Inspektor Sanitarny w Lublinie.
Ci, których ukąsił kleszcz, powinni jak najszybciej zgłosić się do lekarza rodzinnego. Badania na boreliozę lub odkleszczowe zapalenie opon mózgowych trzeba wykonać około 14 dni od daty ugryzienia.
Specjaliści uspokajają jednak, że jedynie od 5 do 10% kleszczy jest nosicielami niebezpiecznych dla ludzi i zwierząt patogenów.
MaTo / opr. MatA
Fot. pixabay.com / Weronika Pawlak