Bezpieczny przejazd – „Szlaban na ryzyko!” – to tytuł kampanii społecznej Polskich Linii Kolejowych, w ramach której w Zamościu odbyły się bezpłatne warsztaty. Ich adresatami byli głównie instruktorzy nauki jazdy.
Oprócz rozmów o bezpieczeństwie nie zabrakło omówienia zarejestrowanych przez kamery drastycznych przypadków nieodpowiedniego zachowania na przejazdach kolejowo-drogowych.
– Kierowcy ignorują znak STOP oraz czerwone światło migające na sygnalizatorze. Sygnał ten oznacza zbliżanie się pociągu – mówi Włodzimierz Kiełczyński, dyrektor Biura Bezpieczeństwa Polskich Linii Kolejowych. – Szanse przeżycia użytkownika drogi po starciu z pociągiem są niewielkie.
– W okolicy przejazdów prowadzący często zachowują się nieroztropnie i nielogicznie. Starają się w ostatniej chwili przejechać przez zamykające się zapory. To skutkuje tragicznymi wypadkami – dodaje Jerzy Ruszkowski, który szkoleniem kierowców zajmuje się od niemal 30 lat. – Urządzenia bywają zawodne, a dróżnik może np. zasłabnąć. Uczulam kursantów, by o tym nie zapominali. Przed przejazdem zawsze należy zwolnić i upewnić się, czy pociąg się zbliża.
– Na szczęście na terenie powiatu zamojskiego nie notujemy poważnych zdarzeń, do których dochodzi na przejazdach kolejowych – zauważa nadkomisarz Tomasz Halinowski z Wydziału Ruchu Drogowego Komendy Miejskiej Policji w Zamościu. – Lekceważenie przepisów może prowadzić do tragedii.
– Wszystkie przejazdy, którymi zarządza PKP są oznakowane żółtymi naklejkami. Na nich znajduje się specjalny numer. W razie kłopotów, należy zadzwonić pod nr alarmowy 112 i podać go operatorowi. Ten może zgłosić się do służb odpowiedzialnych za sterowanie ruchem kolejowym i poprosić o wstrzymanie pociągu na danej linii, by uniknąć zagrożenia – wyjaśnia Marcin Kruszyński, zastępca dyrektora Biura Komunikacji i Promocji Polskich Linii Kolejowych.
W 2018 roku doszło do 208 wypadków i kolizji. Zginęło w nich 51 osób, a 34 zostały ranne.
AlF / opr. MatA