Prokuratura umarza śledztwo dotyczące śmierci 17-letniego spadochroniarza. Do zdarzenia doszło w czerwcu ubiegłego roku w Radawcu. Śledczy doszli jednak do wniosku, że przyczyną tragedii był błąd samego skoczka.
– Zdaniem świadków zdarzenia 17-latek nieprawidłowo wyskoczył z samolotu zostawiając nogi w progu maszyny i wyskakując głową w dół – mówi szef Prokuratury Rejonowej Lublin – Północ, Jarosław Warszawski.
Powołani przez śledczych biegli nie dopatrzyli się też żadnej winy wśród pracowników Aeroklubu Lubelskiego w Radawcu.
MaTo
Fot. pixabay.com