Czy wyjazd „na saksy”, jak kiedyś określało się emigrację zarobkową jest nadal tak atrakcyjny jak wówczas, gdy kraje Unii otworzyły na oścież swe granice przed pracownikami z nowo przyjętych krajów, w tym Polski? A może zasada swobodnego przepływu osób – jeden z unijnych fundamentów – nie jest już respektowana w całej rozciągłości gdy naszym celem jest praca na obczyźnie?
JB
Fot. pixabay.com