– Twardy brexit wydaje się najbardziej prawdopodobny, ale nie można wykluczyć żadnego scenariusza. Łącznie z tym, że dojdzie do kolejnego referendum, w którego efekcie Wielka Brytania pozostanie w Unii Europejskiej – uważa dr Grzegorz Gil (na zdj.), politolog z UMCS, który był gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin.
Jego zdaniem kryzys na Wyspach, który wywołały negocjacje związane z brexitem dotyczy nie tylko elit politycznych, ale także brytyjskiego społeczeństwa. – To granie na brexit od roku 2015 okazało się politycznym samobójstwem. Brexit przeszywa brytyjską scenę polityczną i brytyjskie rodziny dokładnie na pół. Co piąty Brytyjczyk pokłócił się na ten temat (według statystyk) ze swoimi bliskimi. Tak więc skala rażenia tego problemu jest dużo większa – biorąc pod uwagę polaryzację Brytyjczyków i bez względu na to, czy do brexitu dojdzie czy nie, polityka na Wyspach Brytyjskich nie będzie taka sama – mówił gość Tomasza Nieśpiała.
Pierwotnie to dziś (29.03) w nocy Wielka Brytania miała opuścić Unię Europejską. Jednak Rada Europejska w ubiegłym tygodniu podjęła decyzję o przedłużeniu terminu brexitu do 22 maja, a jeśli umowa o wyjściu nie zostanie ratyfikowana przez brytyjski parlament w tym tygodniu, do 12 kwietnia.
Głosowanie w tej sprawie odbędzie się w Izbie Gmin dziś po południu.
ToNie / opr. SzyMon
Fot. Weronika Pawlak