Ponad 61 tysięcy złotych kary ma zapłacić Urząd Miasta w Kazimierzu Dolnym za nielegalną wycinkę drzew przy ulicy Zbożowej. Taką karę na magistrat nałożyło Starostwo Powiatowe w Puławach.
Chodzi o wycinkę trzech dębów bez wymaganego pozwolenia. – Od początku monitorowaliśmy tę sprawę, zgłaszając swoje obawy – mówi Romana Rupiewicz, przewodnicząca Samorządu Mieszkańców Miasta Kazimierza Dolnego. – Były to stare drzewa, które rosły przy bardzo wąskiej drodze, prowadzącej do kilku domostw. Trasa ta nie była więc nadmiernie uczęszczana. Drzewa świadczyły o tożsamości tego miejsca, były jego ozdobą. Zaskoczyło nas to, że je wycięto.
– Gmina Kazimierz Dolny usunęła 3 sztuki dębów z działki nr 61 w skomplikowanym stanie prawnym. Ze względu na zmianę przepisów potrzebne były dwa pozwolenia, urzędnicy dysponowali tylko jednym – tłumaczy Violetta Girzycka-Hałaś ze Starostwa Powiatowego w Puławach. – Na przyszłość trzeba bardzo uważnie śledzić przepisy prawa i starać się uzyskać jak najbardziej rzetelne informacje od organów wydających decyzje, zezwolenia i pozwolenia.
– Dęby zostały wycięte w grudniu 2017 roku. Decyzja należała do ówczesnego burmistrza. Zlecając wycinkę, był on przekonany, że stosowne pozwolenia zostały uzyskane przez gminę – wyjaśnia obecny burmistrz Kazimierza Dolnego Artur Pomianowski. – Władze gminy będą odwoływać się od tej decyzji. Wskazaliśmy różne błędy proceduralne, które – naszym zdaniem – powinny być inaczej rozpatrzone. Mamy nadzieję, że kara będzie cofnięta.
– Złożyłem wniosek do komisji rewizyjnej, by zbadać całą sprawę. Chcemy wiedzieć, kto z urzędników jest odpowiedzialny za tak skandaliczną sytuację – podkreśla Janusz Kowalski, radny Rady Miejskiej w Kazimierzu Dolnym.
Zdaniem pracowników starostwa jest szansa, by kara została anulowana właśnie ze względu na skomplikowany stan prawny. Decyzję podejmie Samorządowe Kolegium Odwoławcze.
ŁuG / opr. MatA
Fot. Łukasz Grabczak