Lubelscy nauczyciele są gotowi do strajku. W 1024 placówkach oświatowych odbyło się referendum w tej sprawie, w 875 z nich głosujący zagłosowali za strajkiem.
Strajk ma się rozpocząć 8 kwietnia i ma potrwać do odwołania. Głównym postulatem Związku Nauczycielstwa Polskiego jest 1000 złotych brutto podwyżki z wyrównaniem od 1 stycznia.
– Wszystkie wymagania prawne dotyczące strajku są spełnione – prezes Okręgu Lubelskiego ZNP, Adam Sosnowski. – Na biurka dyrektorów spływają pisma oddziałów informujących o podjęciu strajku 8 kwietnia. W tej chwili w placówkach wybierane są komisje strajkowe czuwające nad prawidłowością przebiegu strajku.
– Strona rządowa podkreśla, że nauczyciele dostali już dwie podwyżki, ale nie mówi się o tym, że zostały one sfinansowane z dodatków, które nam zabrano – mówi wiceprezes Okręgu Lubelskiego ZNP, Bogumiła Błaziak. – Wydłużono ścieżkę awansu zawodowego nauczyciela z 10 do 15 lat – w roku 2019 to 23 mln zł oszczędności. Odebrano nauczycielom dodatek mieszkaniowy – oszczędności to 127 mln zł. Odebrano także możliwość urlopu dla poratowania zdrowia na starych zasadach.
W Lubelskiem jest ponad 2100 placówek oświatowych – według danych kuratorium, natomiast według ZNP – 1174 placówki. Różnica wynika – jak tłumaczy ZNP, stąd, że związek zespół szkół liczy jako jedną placówkę, a kuratorium każdą ze szkół wchodzących w skład zespołu uwzględnia osobno.
1 kwietnia odbędzie się spotkanie przedstawicieli rządu ze związkowcami. Będzie to druga próba wypracowania porozumienia. Strony rozmawiały już w ten poniedziałek w Warszawie, ale spotkanie nie przyniosło kompromisu.
MaK
Fot. pixabay.com