W Polsce znów będą produkowane polskie samochody. Ta informacja ,potwierdzona oficjalnie podczas zakończonego dziś (29.03.) Kongresu Elektromobilności w Poznaniu, miała prawo zelektryzować tak branżę, jak i potencjalnych nabywców. Jakie samochody? Elektryczne. Czy wśród kilkunastu rozważanych lokalizacji nowej fabryki mógłby pojawić się nasz region?
Minister energii Krzysztof Tchórzewski (na zdj.) zapowiada, że za 5 lat będziemy mogli jeździć samochodami polskiej marki. Ale polskiej nie tylko ze względu na miejsce produkcji, ale także z powodu kapitału, który umożliwi ich obsługiwanie.
– W ten celu została powołana spółka ElectroMobility Poland, która przygotowuje tego typu rozwiązania – informuje minister Krzysztof Tchórzewski w rozmowie z Jackiem Bieniaszkiewiczem. – Sprawą publiczną już przed dwoma laty był dobór karoserii. Wtedy zrozumiałem, że elektromobilność to bardzo ważna rzecz, bo do tego konkursu zostało zgłoszonych ponad 100 modeli. W związku z tym komisja konkursowa miała rzeczywiście spory problem, jak dostosować się do gustów Polaków. Zostały zrobione badania, jak mieszkańcy naszego kraju wyobrażaliby sobie ten samochód elektryczny, jak powinien wyglądać i czym się charakteryzować. I na bazie tych badań projektanci wypracowali prawie do końca wizualizację tego pojazdu. Pod nią są przygotowywane rozwiązania techniczne, czyli na przykład dobór płyty podłogowej. Oczywiście sprawy szczegółowe to jest tajemnica przedsiębiorstwa. Wiem, że jest wszystko coraz bardziej przygotowane.
– Obecnie firma sprawdza zaproponowane lokalizacje. Pod fabrykę trzeba minimum 120 hektarów. W takim miejscu potrzebna jest też: dobra infrastruktura, wystarczająca moc, woda, kanalizacja, gaz. Znaleźć taką lokalizację to nie jest w Polsce takie proste – stwierdza Krzysztof Tchórzewski. – Dążę do tego, żeby było to pokazanie pewnej cywilizacyjnej zmiany w Polsce i żeby ta fabryka została zlokalizowana na terenie którejś z byłych kopalń. Mamy tam i dobre drogi, i dostęp do kolei, i odpowiednie media. Poprosiłem spółkę, żeby zainteresowała się takim rozwiązaniem. Jest ono zresztą dobrze widziane także w Komisji Europejskiej, w związku z tym można by sięgnąć też po środki unijne. Ale to niekoniecznie może technologicznie wyjść, więc nie mogę jeszcze oznajmić, gdzie jest rozpatrywana ta lokalizacja. Poza tym firma jeszcze nie podjęła ostatecznej decyzji.
– Uważam, że elektromobilność to kierunek w Polsce już nieodwracalny – dodaje minister energii. – Jako poseł w czasie kampanii wyborczej do Parlamentu Europejskiego spotykam się z różnymi ludźmi. I wszyscy mówią: „Nie wchodźmy już w stare technologie. Polska pozbyła się pewnych kompetencji w dziecinie przemysłu samochodowego. Odbudujmy to”. Trochę dałem w sobie zaszczepić tego bakcyla i cały czas jako minister energii zajmuję się tym tematem. To, że udało mi się doprowadzić do powstania Funduszu Niskoemisyjnego Transportu, że są pieniądze na wsparcie tego typu działań, jest rzeczywistym punktem, który pozwoli realizować taką inicjatywę. Bo wszystko co nowe trzeba wspierać. Cała innowacyjność wymaga pomocy państwa – mówi Krzysztof Tchórzewski.
JB / opr. ToMa
Fot. Jacek Bieniaszkiewicz