Kilkadziesiąt firm i instytucji przedstawiło swoje oferty podczas Targów Pracy zorganizowanych Lublinie.
Zatrudnienia szukają dziś w większości młode osoby, a Targi Pracy najczęściej odwiedzają studenci. – Problemów z szybkim znalezieniem zatrudnienia nie mają tylko fachowcy, których brakuje na rynku pracy – mówi Barbara Adamczyk-Sosnowy z Wojewódzkiego Urzędu Pracy w Lublinie. – Dla osób, które nie mają woli ani ochoty na przebranżowienie, nadal będzie to rynek pracodawcy, z jego warunkami i na jego zasadach. Na etapie kształcenia trzeba przede wszystkim przyzwyczaić się do myśli, że przez całe życie zawodowe będziemy musieli się dokształcać.
Na Targach Pracy w jednym miejscu można znaleźć było: biura karier, hufce pracy, agencje zatrudnienia i instytucje szkoleniowe. Poszukujący pracy mogli znaleźć zatrudnienie w Polsce oraz za granicą. Główne kierunki to Holandia, Niemcy, Belgia oraz Hiszpania.
Wiele młodych osób szuka pracy za granicą. Oczywistym powodem są zarobki. – Szukam pracy w Holandii. Dlaczego? Najłatwiej tam o zatrudnienie. Ale w tym kraju na razie jest martwy sezon, więc ciężko tam o pracę. Szukam bardziej zatrudnienia sezonowego – mówi jeden z odwiedzających targi.
Zwiedzający poszukiwali bardzo różnych ofert, m.in w administracji lub księgowości i finansach. Popularne są zawody związane z obsługą klienta i marketingiem, a także farmacją, psychologią czy informatyką.
Wśród szukających pierwszej albo nowej pracy jest zdecydowanie więcej kobiet, bo ponad 60 procent.
TSpi / opr. ToMa
Fot. archiwum