Ciepłe przedwiośnie sprawiło, że wielu z nas zaczyna z nadzieją wypatrywać wiosny. Niektórzy szukają pierwszych jej oznak w swoich ogrodach, a my sprawdziliśmy, czy ta pora roku zagościła już na terenie Roztoczańskiego Parku Narodowego.
Pracownicy Parku rozpoczęli przygotowania do nowego sezonu turystycznego. O pierwszych symptomach wiosny mówi zastępca dyrektora Roztoczańskiego Parku Narodowego, Tadeusz Grabowski: – Budzi się powoli, choć wiele oznak wskazuje, że powinna budzić się szybciej. Jeszcze w borach jodłowych zalegają płaty śniegu, a w innych miejscach słonko tak przygrzało, że pojawiają się pierwsze kwiaty. Już widać powiew wiosny w lesie, jednak przedwiośnie jeszcze trwa. Wiosną budzi się życie, pojawiają się źrebaki koników polskich. Prognozy mówią, że jeszcze zobaczymy śnieg, więc poczekajmy.
Co widać i kogo słychać w parku?
– Zaczęły kwitnąć przebiśniegi, wyłoniły się pierwsze kwiaty, jednak tam, gdzie dogrzewa słońce – Paweł Marczakowski, kierownik Ośrodka Edukacyjno-Muzealnego. – Są już pierwsze zalążki przylaszczek, które wkrótce niebieskimi kobiercami pokryją lasy, kwitnie wawrzynek wilczełyko, trafiają się miodunki. Widać ożywienie wśród ptaków, przyleciały skowronki, czajki, żurawie. Aktywne są sikorki, które śpiewają już głosami godowymi i werblujące dzięcioły.
Bazie w Zwierzyńcu, fot. Aleksandra Flis
– To typowa wiosna, jak na naszą część Polski, mamy stosunkowo ciepły marzec – przyznaje Bogusław Redliński, pracownik zespołu monitoringu z Roztoczańskim Parku Narodowym. – Na razie kwitną drzewa – wierzby, topole, pyli leszczyna. Zwierzęta jeszcze nie są aktywne, nasze wilki i rysie siedzą w swoich ostojach.
Pracownicy Parku zalecają umiarkowany optymizm. Jednak pewnym pocieszeniem może być fakt, że w ubiegłym roku marzec był znacznie mniej łaskawy, jeśli chodzi o temperaturę.
AlF
Fot. pixabay.com