Tradycyjnie płazy niebawem rozpoczną migrację. W bezpiecznym przemieszczaniu się płazów jak co roku od ponad dekady pomagają pracownicy Roztoczańskiego Parku Narodowego. Wzdłuż dróg rozstawiają specjalne bariery, dzięki którym żaby i inne gatunki są chronione przed ruchem samochodowym. Następnie pracownicy przenoszą je do pobliskich zbiorników wodnych, w których zwierzęta będą się rozmnażać.
– W wyniku rosnącej działań człowieka populacja płazów jest bardzo silnie narażona na zagrożenia – mówi pracownik Roztoczańskiego Parku Narodowego, dr Przemysław Stachyra. – Park przecina kilka tras lokalnych o wysokim natężeniu ruchu. Znajdują się one na szklakach przejścia od dawien dawna znanych płazom. Pojawia się więc konflikt na linii przejście – przejazd samochodów. Wskutek pokonywania tych tras bardzo wiele osobników ginęło.
– Dochodzi do częstych „kolizji” pomiędzy samochodami płazami. I zwierzęta te, nie mając najmniejszych szans w „starciu” z pojazdami są rozjeżdżane. W tym miejscach stosujemy bariery przenośne. Jest to kilka lokalizacji. Jedna to odcinek pomiędzy Kosobudami a Kosobudami-Bór. Druga to rejon mostu w miejscowości Obrocz. Jest też takie uzupełnienie barier stałych w miejscowości Rybakówka. W miejscu największej śmiertelności płazów, rejonie stanów Echo istnieje stały system przejść, włącznie z przejściami podziemnymi – wymienia Andrzej Wojtyło, zastępca dyrektora Roztoczańskiego Parku Narodowego ds. ochrony przyrody.
– Barierki są to takie płotki z plandeki o wysokości pół metra. Co 10 metrów mają one zagłębienia w ziemi. Osoba, która dokonuje przenoszenia zwierząt, dwa razy dziennie, rano i wieczorem, przechodzi wzdłuż tych płotków, zbiera płazy zgromadzone w dołkach, oznacza je, liczy i przenosi do zbiorników, w których te zwierzęta się rozmnażają – wyjaśnia Andrzej Wojtyło.
– Na odcinku Kosobudy-Obrocz rozstawione są przenośne bariery, chroniące płazy, żeby nie wychodziły do drogi. Tutaj można znaleźć przede wszystkim: traszki grzebieniaste i traszki zwyczajne. Rzadziej spotykane są żaby zwinki. Jest też dosyć duża populacja ropuchy zwyczajnej. Największą migrację płazów można zaobserwować rano oraz po godzinie 14.00 i później aż do zmierzchu – informuje Kamil Kusztykiewicz.
– Bariery są w stanie zabezpieczyć minimum 80-90% migrujących płazów. To bardzo dużo. Przekłada się to na stan zachowania tych gatunków – dodaje dr Przemysław Stachyra. – To są ekologiczne drapieżniki. Żywią się bezkręgowcami. Wiele gatunków płazów jest pogromcami meszek czy komarów. Trzeba też pamiętać, że żaden polski płaz nie jest w żaden sposób niebezpieczny. Czas najwyższy, żeby wyrzucać z kolejnych pokoleń niechęć do tych zwierząt, bo są to zagrożone gatunki, które wymagają pomocy człowieka.
Łączna długość barier ochronnych wynosi ponad 3 kilometry. Tymczasowe zabezpieczenia zostaną zdemontowane na przełomie maja i czerwca.
W Polsce większość gatunków płazów jest objęta ochroną.
AlF / opr. ToMa
Fot. Christian Fischer / wikipedia.org