Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej ponownie zdecydował, że nie będzie śledztwa w sprawie śmierci 24-letniego Kamila z Białej Podlaskiej.
Ponad rok temu mężczyzna spotkał się ze znajomymi na stancji. Został z niej wyniesiony i odprowadzony do domu przez kolegów, którzy – według ustaleń prokuratury – myśleli, że jest pijany. Chłopak zmarł w szpitalu z powodu nagłego zatrzymania krążenia. W jego organizmie znaleziono alkohol i środek odurzający w postaci mefedronu.
Postępowanie w sprawie nieumyślnego spowodowania śmierci zostało umorzone przez prokuraturę w lipcu. Decyzję śledczych zaskarżyli rodzice, ale Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej utrzymał w mocy postanowienie prokuratury.
Rodzice 24-latka poszli do prokuratury jeszcze raz, tym razem twierdząc, że koledzy Kamila składali fałszywe zeznania i okłamywali śledczych. Dziś (14.03.) Sąd Rejonowy w Białej Podlaskiej utrzymał w mocy grudniową decyzję prokuratury o odmowie wszczęcia śledztwa.
Rodzice złożyli jeszcze wniosek do Prokuratury Okręgowej w Lublinie o przeprowadzenie kontroli służbowej postępowania prowadzonego przez bialską prokuraturę. Sprawa jest wciąż badana.
TSpi / opr. ToMa
CZYTAJ TAKŻE: Cywilne Biuro Śledcze zbada sprawę śmierci 24-latka z Białej Podlaskiej