W Państwowym Muzeum na Majdanku rozpoczął się cykl spotkań „Niemi świadkowie historii”. Prezentowane są obiekty na co dzień niedostępne dla zwiedzających.
Pierwsze spotkanie nosi tytuł „Staliśmy się numerami – strój i oznakowanie oraz warunki egzystencji więźniów Majdanka”.
– Pokazujemy między innymi pasiaki i ubrania cywilne, w których chodzili więźniowie Majdanka – mówi Anna Surdacka z Działu Muzealiów Państwowego Muzeum na Majdanku. – Przez cały czas funkcjonowania obozu nigdy nie było tak, że tych ubrań pasiakowych była wystarczająca liczba w stosunku do liczby więźniów. Kiedy więzień umierał, jego ubranie przechodziło na następnego.
– Obowiązującym w Majdanku obuwiem więźniarskim były drewniaki, czyli tak zwane „holenderki”. To buty wykonane prostymi narzędziami z jednego kawałka drewna – dodaje Anna Surdacka. – W środku można wyczuć drzazgi i zgrubienia. Te buty były dość niewygodne. Chociaż, w przeciwieństwie do skórzanych, dobrze chroniły przez wilgocią, to jednak noga bardzo się męczyła. Były też niedopasowane. Spadały ze stóp, grzęzły w błocie.
W zbiorach Państwowego Muzeum na Majdanku – Niemieckiego Nazistowskiego Obozu Koncentracyjnego i Zagłady (1941-1944) znajduje się ponad 300 000 przedmiotów związanych z funkcjonowaniem KL Lublin.
PaSe
Fot. Mirosław Trembecki