Po bezbarwnym meczu Górnik Łęczna zremisował z wiceliderem Widzewem Łódź 0:0 w 26. kolejce piłkarskiej II.
Na pomeczowej konferencji prasowej szkoleniowiec gospodarzy Franciszek Smuda nie miał wiele do powiedzenia. – To był mecz, w którym przeważała walka. Przez 90 minut oba zespoły czekały na błąd przeciwnika, żeby zdobyć bramkę. Dlatego tej walki było więcej niż gry.
W dotychczasowych pięciu wiosennych meczach Górnik zdobył tylko 5 punktów i tyle też traci do lokaty premiowanej awansem.
Zapytany o przyszłość Franciszka Smudy na ławce trenerskiej Górnika prezes klubu Piotr Sadczuk odpowiedział: – Na pewno znowu nas czeka rozmowa ze sztabem trenerskich i zobaczymy, jak to będzie wyglądało. W poniedziałek się spotykamy, przeanalizujemy mecz, trening. Nie jestem osoba, która w emocjach podejmuje jakiekolwiek decyzje. Trochę spokoju, emocje opadną, trzeba przespać noc. Siądziemy jutro i zobaczymy.
Do końca rozgrywek pozostało tylko 8 kolejek. W najbliższej Górnik na wyjeździe zmierzy się z Olimpią Elbląg.
JK / opr. ToMa
Na zdj.: Górnik Łęczna – Widzew Łódź, Łęczna, 31.03.2019, fot. Mirosław Trembecki