Ogromnym powodzeniem cieszy się akcja rejestracji potencjalnych dawców szpiku i komórek macierzystych dla Jacka Kudły – 49-letniego mieszkańca Rudnika.
W centrum handlowym przy al. Unii Lubelskiej w Lublinie kilkanaście kolejnych osób wpisało się do bazy dawców – mówi Kamil Cierpiał z Fundacji DKMS: – To jest mieszkaniec powiatu lubelskiego, w tym momencie sołtys gminy Rudnik. Kilka miesięcy temu dowiedział się, że ma ostrą białaczkę szpikową. Rodzina pana Jacka zgłosiła się do Fundacji DKMS. Organizujemy kilka lub nawet kilkanaście akcji w całym powiecie. Osiągnęliśmy bardzo duży sukces. Ponad 600 osób to wynik legendarny, jeśli chodzi o Lublin.
– Akcja ma także wymiar edukacyjny, bo wiele osób wciąż nie wie, że rejestracja polega na pobraniu wymazu z błony śluzowej wewnętrznej strony policzka – dodaje Angelika Panocha z DKMS: – Kiedy słyszą o dawstwie szpiku, myślą że jest to jakieś pobieranie z kręgosłupa. Jeszcze się spotykamy z nieświadomością osób, ale podczas takich akcji staramy się je zachęcać.
Akcja potrwa od godziny 20.00.
TSpi (opr. DySzcz)
Fot. archiwum