NSZZ „Solidarność” zapowiada pikiety pod urzędami wojewódzkimi w całym kraju. Ma do nich dojść 4 kwietnia jeśli do przyszłego czwartku (28.03) rząd nie przedstawi związkowcom propozycji podwyżek w sferze budżetowej.
– Jeżeli do 28 marca nie będzie satysfakcjonujących nas wyników rozmów wyjdziemy na ulice – zapowiada Wiesława Stec, członek władz NSZZ „Solidarność” Regionu Środkowowschodniego, która była gościem porannej rozmowy w Radiu Lublin. – Nasza cierpliwość się kończy. Nie chcemy stosować drastycznych metod. Dla nas ważnym jest, aby nie zakłócać życia społeczeństwu oraz abyśmy mogli wykonywać swoje obowiązki każdego dnia, tak jak nam je powierzono. Nie wczoraj informowaliśmy rząd o postulatach. Trwa to kilka lat, a niektóre postulaty były przedstawiane już za poprzednich rządów. Rząd miał czas do przygotowania się, miał wiele szans, teraz powiedzieliśmy dość.
Poza wzrostem wynagrodzeń „Solidarność” domaga się m.in. wprowadzenia kryterium stażowego uprawniającego do przejścia na emeryturę bez względu na wiek, odmrożenia wskaźnika naliczania zakładowego funduszu świadczeń socjalnych czy waloryzacji progów podatkowych.
ToNie / opr. KS
Fot. Weronika Pawlak
